Do strzelców bytomskich
Do bytomskich strzelców[pieśń ta przypisywana jest ks. J. Rzymełce; wg innej wersji - ma być wariantem starej pieśni żołnierskiej, wywodzącej się z XIX w.]
Do bytomskich strzelców wojska zaciągają, wojska zaciągają;
niejednej dziewczynie, niejednej kochance
serce zasmucają, serce zasmucają.
Nie płaczże dziewczyno, nie smuć sama siebie, nie smuć sama siebie;
bo za roczek, za dwa, bo za roczek, za dwa
powrócę do ciebie, powrócę do ciebie.
A jak nie powrócę, listy będę pisał, listy będę pisał;
ty będziesz czytała i będziesz płakała,
ja nie będę słyszał, ja nie będę słyszał.
Napisał listeczek krwią palca swojego, krwią palca swojego;
nie mogła przeczytać, nie mogła przeczytać
od żalu wielkiego, od żalu wielkiego.
Wyszła na góreczkę, gdzie Ślązacy jadą, gdzie Ślązacy jadą;
po moim Jasieńku, po moim kochanku
konika prowadzą, konika prowadzą.
Prowadzą, prowadzą, żałobą okryty, żałobą okryty;
pewnie mój kochanek, pewnie mój Jasinek
na wojnie zabity, na wojnie zabity.
Zabili, zabili pruscy wojownicy, pruscy wojownicy;
i pochowali go, i pochowali go
na śląskiej granicy, na śląskiej granicy.
A na tej granicy - murawa zielona, murawa zielona;
a na tej murawie, a na tej murawie
chorągiew czerwona, chorągiew czerwona.
Na chorągwi Orzeł Biały wyszywany, Biały, wyszywany;
po moim Jasieńku, po moim kochanku
listek krwią pisany, listek krwią pisany.